Anecia ;)

Hey :)

Znów muszę was przeprosić za tak rzadkie zaglądanie tutaj. Myślę że jest to spowodowane dużą ilością pracy w szkole, ale również moim lenistwem :( Ostatni tydzień minął mi dosyć szybko, codziennie lekcje prędko uciekały :) Nadrabiania zaległości było bardzo dużo niestety ale wszystko napisałam zaskakująco dobrze ;) Tydzień temu, w niedzielę, przyszła do mnie Anetka, bo zostałam sama w domu :) Najpierw poszłyśmy do kościoła, później u mnie odrobiłyśmy zadanie na poniedziałek. Potem stwierdziłyśmy że jesteśmy głodne, więc zamówiłyśmy pizze, colę i dwie porcje bułeczek z masłem czosnkowym które uwielbiam :D Trochę się napchałyśmy, ale po godzinie stwierdziłyśmy że pojedziemy do McDonald's. Na miejscu kupiłyśmy pyszne lody <3 Znowu byłyśmy już pełne, jednak przyszła nam ochota na hamburgera z Burger Kinga. No więc około 19 jechałyśmy jeszcze jakieś 25 min. po hamburgery :D Okazało się że nie wiedzą co robią i były obrzydliwe ;/ Zepsuli mi mojego ulubionego hamburgera pod słońcem :C Reszta tygodnia jakoś zleciała jak już pisałam. Wczoraj miałam iść z Adą na zdjęcia, ale nie wyszło, bo nie przychodziły jej moje sms... a zaspałam ;D Także najpierw Ada czekała na mnie 30 minut, a później ja na nią 10 minut po czym poszłam do jej domu, w którym jej nie było ;D No cóż ;D A wczoraj ugadałyśmy się z Adą że zaczynamy biegać! Nie wiem co nam z tego wyjdzie... no ale warto spróbować :) Idziemy jutro rano, ponieważ nie mamy lekcji ze względu na dzień nauczyciela :) Trzymajcie za nas kciuki :))

Nie wierzę że je dodaje, ale inne wspólne zdjęcia były jeszcze gorsze :D